czwartek, 6 września 2012

11. just try

hahahah, dziś jest taka krótka. ubijecie mnie, naślecie mafię limonkową i murzynów :D może wieczorem będzie następna, troszkę dłuższa :)

*

Siedzę w studiu i słucham nowej piosenki. Pod moją nieobecność zrobili ją i nagrali. Jest zajebista. Genialna. 
- Genialna. - powtórzyłam głośno, kiedy ostatnia nuta się skończyła. 
- No jasne, że tak, w końcu ja ją wymyśliłem. - Rev wyszczerzył się. - Tylko przydałby się wokal kobiecy tam w niektórych miejscach.. może byś spróbowała?
- No co ty? Ja? Ja nie umiem śpiewać!
- Ta, nie umiesz. Słyszę czasami jak śpiewasz. - usiadł obok mnie. - No proszę, proszę! - zaczął trząść fotelem, na którym siedziałam.
- Dobra, spróbuję. - zgodziłam się dla świętego spokoju. On zerwał się, wyszedł i po chwili wrócił z plikiem kartek. Przez następną godzinę wtajemniczał mnie jak mam zaśpiewać, a potem poszliśmy do studia, żeby to nagrać. Walter, dźwiękowiec, od razu zasiadł przy konsoli. Stanęłam przy mikrofonie, a Jimmy wyszedł. Zaczęła grać muzyka. Wczułam się i zaśpiewałam. Powtarzaliśmy wszystko z dziesięć razy, ale efekt był naprawdę świetny. Podczas tego nagrywania do pokoju zeszło się całe towarzystwo i dawali mi wskazówki do tego, jak mam śpiewać. W ogóle to odkryłam, że umiem całkiem nieźle się drzeć. Shads już zapowiedział, że będzie to wykorzystywał. Wkopałam się, pięknie. Kiedy wreszcie wyszłam ze studia była jakaś dziesiąta wieczorem. Valary już ziewała i ciągnęła Shadowsa do domu. Pojechali więc, a po nich Zacky, Johnny, Walter, Fred, Larry i wszyscy z ekipy. Jak Jason wyszedł, zostałam już tylko ja, bo siedziałam nad papierami i drapałam się po głowie, co rusz znajdując nieprawidłowości. Rev chyba też gdzieś tam był, chyba, że mi umknęło jak wychodził. Nie wiem. 
- Zostaw te papiery wreszcie, idziemy. - usłyszałam głos Syna i odwróciłam się.
- Nie strasz ludzi. - mruknęłam, zaznaczyłam sobie gdzie skończyłam i wstałam. - Moje kości.. - jęknęłam, przeciągając się.
- Gates, nie śliń się. - powiedział Rev zaglądając do pokoju. 
- Ja tylko obserwuję. - usprawiedliwił się Syn z niewinnym uśmiechem.
- Jasne, ja tu wszystko widzę, zboku. - Jimmy spojrzał wymownie na niego.
- O czym wy mówicie? - spytałam, patrząc to na jednego to na drugiego.
- Ja nie mogę, prowokuje i jeszcze się pyta, o co chodzi.. - Synyster palnął się w głowę. - Idę spać, misie kolorowe, do zobaczenia jutro. - pomachał nam i już go nie było. Spojrzałam z głupią miną na Reva.
- Czy tylko ja nie wiem, o co mu chodziło?
- Chyba tak, misiu kolorowy. - Jimmy parsknął śmiechem. - Chodź.

3 komentarze:

wasp247 pisze...

Ej ej ej, niech się Gates odwali od Ari, ona jest Reva!! ^^' A Syn coś za bardzo się nią interesuje. Zdecydowanie za bardzo. :D Czekam na kolejną część :)

[Misie kolorowe, jak słooodko :3 *-*]

FuckinBlack pisze...

Haha, podpisuję się całkowicie pod opinią Wasp. Jak Gatesa kocham i wielbię, tak tutaj Ari jest REVA, TYLKO REVA! Hah, a czemu mamy na ciebie nasłać mafię, przecież dobrze jest! Tylko jak są takie krótkie notki to ja sama nie wiem ile mam tego komenta pisać i mam totalnego głupa. :D
Oh, czyżby ta piosenka to A Little Piece Of Heaven? W takim razie faktycznie zajebista a mam do tej piosenki bardzoo zboczony sentyment ^^ Kto by pomyślał, że Ari to umie tak śpiewać? A już z tym wrzeszczeniem to całkiem fajnie!! Zazdroszczę. To Jimbon taki przekonujący jest. :D Biedna A, teraz ją będą męczyć chłopaki o jakieś masakryczno-wrzaskliwe partie xD Ale przynajmniej ją Walter wtajemniczył hehehe.
Ten Synu normalnie zarywa do Arianny! Obrzydliwiec i jeszcze zboczony! :P To tylko przeciąganie a nie jakiś striptiz kurna :D A poza tym, to kolorowy miś a takowe to zbyt pociągające nie są. Niee, no przecież Gates gustuje w innym rodzaju piękna jak tu się nam wcześniej przyznał. Najpierw Paris Hilton a teraz kolorowe misie..Nonono :D
Również czekam na nexta ;)

Joanna pisze...

Ha hah Gates erotomanie jeden masz się natychmiast uspokoić!! Ale to już!!! I żeby mi to było ostatni raz!! Rev i jego siła przekonywania :D Fajnie, że wciągnęli Ari w nagrywanie płyty. Ciekawe co dalej? Zaraz się dowiem haha :D

Prześlij komentarz