niedziela, 9 września 2012

18. pinkly master

taki wstęp ;)



*

- Ale nie możemy! Nie możemy jej ściąć, póki tego nie nagramy!
- Do końca nagrania jej nie ruszymy, wystarczająco sprawiedliwie?
- Wystarczająco.
- Wystarczająco.
- Johnny, co kurwa? Co z twoją brodą?
Ryczymy ze śmiechu, bo Jimmy z Fredem bawią się mikrofonami i wymyślają dialogi do kreskówki. To akurat było o brodzie Johnnego, bo się chłopak zapuścił. Ostatnio właśnie wymyślili, że sobie cartoon zrobią. Zacky strasznie się podniecił i siedział ze dwa dni w domu, rysując postacie. W końcu go Shadows ostudził, mówiąc, że nie zrobią tego zanim nie nagrają płyty, ale i tak wszystkim teraz w głowie tylko cartoon. Rzucamy pomysłami, ktoś tam je zapisuje, a potem się do tego wróci.
- Koniec tego, nagrywamy tą cholerną piosenkę! - Shads podniósł się z podłogi. - Gates, do mikrofonu i chórki, już! - kopnął Syna w tyłek, a ten popędził do pomieszczenia za szybą, z którego właśnie wyszedł Jimmy i Fred. Larry zasiadł przy konsoli, my też się uciszyliśmy, chociaż dość trudno było to zrobić, bo Syn wyczyniał dziwne pozy z mikrofonem. 
- Gates spokój. Pierwszy podkład. - zagrzmiał głos Larryego i zaczęła grać muzyka. Syn się uspokoił i zaczął chórkować. Powtarzali to parę razy, aż w końcu wyszło idealnie. Wgapiałam się w niego szeroko otwartymi oczami. Jego głos jest normalnie piękny. Jak chce, to brzmi świetnie. Kiedy Larry oznajmił, że na dziś to koniec, bo i tak nic więcej nie nagrają, Syn przyszedł do nas.
- Brzmiałeś jak aniołek! - wykrzyknęłam do niego z szerokim uśmiechem.
- No, wiem, przecież jestem boski, tak? To normalne. - opadł na kanapę obok mnie. - Ale dziękuję, każde słowa uznania są jak balsam dla moich uszu, niewiasto.
Zaczęłam się śmiać. Pacan.
Nagle wyprostował się i krzyknął, że chce iść na fajka. Zgarnął połowę towarzystwa i wyszli. 
- No, zapomniał o mnie, dupek jeden.. - Rev zrobił smutną minkę.
- On poza swoimi Marlboro to nic nie widzi, ale nie martw się, specjalnie dla ciebie tu zostałam. - uśmiechnęłam się do niego. W mig się rozchmurzył.
Na kanapę obok mnie wskoczył Pinkly. Zgarnęłam go.
- Mądry piesek.. taaki mądry. Taaki piękny piesek. - mruczałam do Pinklyego, sadzając go sobie na brzuchu. Matko, jaki ten pies jest rozpieszczony, to nie ma słów. - Zobacz, kto tu siedzi? No kto? Jimmy! Lubisz Jimmiego? Tak? - Pinkly szczeknął. - No, ja też go lubię. A gdzie masz pana? Co? Gdzie jest Syn? Na dworzu, pije piwsko i fajki pali, a tobie nie da? Zły pan zły.. - dalej gadałam.
- Ari, piłaś coś? - odezwał się Rev, rechocząc.
- Z psem się bawię, nic nie piłam. - odpowiedziałam. Pinkly chyba miał mnie dość, bo zeskoczył z mojego brzucha, podbiegł do drzwi i zaczął je drapać. Wstałam i otworzyłam mu je. Podreptał gdzieś. Skrzywiłam się i wróciłam do pozycji pół-zsuwu na kanapie. - Chyba mu się znudziłam.. - pociągnęłam nosem.
- Zamęczysz go kiedyś. 
- O, a wy to go w ogóle nie dotykacie! Szczególnie Shadows. Jak się przyczepi to końca nie ma. A tak w ogóle, to nad kim ty pracujesz, co? - dźgnęłam Reva w bok.
- Ale co? - zdziwił się.
- Powiedziałeś w tym wywiadzie, że pracujesz nad związkiem. Z kim, się pytam! Ja chcę wszystko wiedzieć! I koniec.
- Niedługo cię z nią poznam. - odpowiedział, chyba dla świętego spokoju.
- A ładna jest?
- Bardzo. - uśmiechnął się.
- A czym się interesuje? - zaciekawiłam się.
- Lubi czytać.
- O, to jak ja! Jak ma na imię?
- Chodźcie, Pinkly ugryzł Zackyego! - do pokoju wparowała rycząca ze śmiechu Val. Zerwałam się i wyleciałam, żeby się pośmiać. Z Zackyego, zawsze. Uwielbiam go wkurzać.
- Zobacz, zobacz! Co mi zrobił ten piekielny pies! - Zacky wydarł się i przystawił mi rękę pod nos. Widniały na niej dwie plamki, ślady zębów Pinklyego. Parsknęłam śmiechem.
- Pewnie go drażniłeś. A zresztą, co to ma być? Na takie bóle, to umierają srule!
- Sama jesteś srul. - zrobił minę i podszedł do Reva, żeby jemu też się pożalić. 
- Piesek wdał się w pana. - pogłaskałam Pinklyego, który zamerdał radośnie ogonkiem, najwyraźniej zadowolony z tego, co zrobił. Hyhyy, Pinkly rządzi. Nie zdążyłam się dobrze pocieszyć, a Val złapała mnie za ramię i oznajmiła wszystkim, że idziemy do sklepu po jakieś żarcie. Kiedy odeszłyśmy kawałek, zaczęła swoje.
- I co? O czym gadaliście?
- Jaaa, myślałam, że już ci przeszło..
- Nie przeszło, gadaj!
- Spytałam go o to, nad kim pracuje i mi powiedział, że niedługo mnie z nią pozna. Ha! Widzisz, teraz to na pewno nie ja. Nie mogłabym poznać samej siebie, nie?
- Tak, mistrzu dedukcji. Co jeszcze mówił?
- Pytałam się czy jest ładna i czym się interesuje, to powiedział, że jest bardzo ładna i lubi czytać.
- To tak jak ty! Czyli to możliwe, że to ty!
- Rany, Val, głupia jesteś czy jak? Powiedział, że mnie z nią pozna! Nie słyszałaś?
- No, bo nie mógłby ci powiedzieć, że to ty! - wyszczerzyła się.
- Z kim ja się zadaję.. - westchnęłam.

15 komentarzy:

Joanna pisze...

Mhhhh rozmarzyłam się.... Chórki Syna... On ma taki cudowny głos mhhhhh Kobieto bo odpłynę przez Ciebie... Tak nagrywanie płyty w ich wydaniu hahah ... To musiało dokładnie tak wyglądać!! I jak to można bez Jimbona na fajka wychodzić!!! Ale została z nim Ariana i Pinkly. Normalnie kocham tego psiaka, jest taki suodki!!! I ugryzł Zackersa haha, dobrze mu tak!
Ach Ariana kobieto, jaka ty nie domyślna jesteś. Weź w końcu pacnij się w główkę i przejrzyj na oczy, że Jimbo mówi o tobie!!!

Joanna pisze...

Chcę nexta!!!!

Joanna pisze...

Bo jak nie to naślę na Ciebie Limonkową Mafię z Mojito!!!

Joanna pisze...

Albo nakarmię Cię czosnkiem!!! I będziesz spać na wycieraczce!!

Joanna pisze...

Pozostają jeszcze tortury jakże uroczą muzyką Justina Bimbera....

Joanna pisze...

Ewentualnie posadzimy cie na karuzeli i przywiążemy do różowego jednorożca. Będziesz sobie na nim hasać przy dźwiękach "Ups I did it again" Britnej Spirs hahahah

Joanna pisze...

Zawsze jeszcze może być Doda śpiewająca pod Twoim oknem :"Mam tylko Ciebie, Mam tylko Ciebie"
Daj nexta......

Joanna pisze...

Chyba że wolisz powolne tortury polegające na drażnieniu Twych zacnych uszu jakże wspaniałym śpiewem Gosi Andrzejewicz....

Joanna pisze...

Ewentualnie może być Nicki Minaj....

Joanna pisze...

Albo jakże uroczy, hardcorowo rockowi Jonas Brothers.. :D

Joanna pisze...

Więc kochana ma decyzja należy do Ciebie....

Joanna pisze...

Wóz albo przewóz?

Joanna pisze...

Więc jak będzie???? ^^

wasp247 pisze...

No i znowu Zacky'emu się oberwało, nie oszczędzasz go :D Haha, nie mogę z Ariany, jaka niedomyślna.. Będzie miała niespodziewankę, jak ją Jimbo w końcu uświadomi :D Dawaj nexta ^^'

FuckinBlack pisze...

Dżej Dżi, nie spamuj tak, już piszę tego komenta :D Chociaż te tortury mi się bardzo podobają ^^
Haha, Dżonny z brodą wygląda jak żul :D Oooo, kreskówka!! Boże, rozwaliła wszystko, genialna jest!!! xD Hahah, to Zackers umie rysować?! Nono, ciekawe jakby siebie narysował? Haha, wkleiłby zdjęcie boczku :p Oooo, chórki Gates a są zarąbiste..uwielbiam jego głos ^^ Na Long Beachy po prostu dawał czadu xD Gates jak aniołek?! Czemu ja sobie tego nie wyobrażam?! :D Hahah, pewnie już uległ nowemu Axe xD Dostępny także jako żel!! Biedny Synio, ulega Axe i jeszcze tak kurzy nono! Hah, jak on mógł o Jimmyim zapomnieć?! Chyba że to Val postanowiła spełnić "groźbę" i wykombinować najwięcej czasu dla Reva i Ari?? Hmmm... Ale niee, bo Pinkly się wpierniczył xD Hah, uwielbiam tego psa! Kochaniutki jest i jak to mówi Ari, rozpuszczony no bo Gates na pewno nie pozwoli karmić swego psa jakimś Łiskasem xD Haha, Jimmy z tym tekstem: Ari, piłaś coś? Hah, tak, wodę gazowaną xD GOD! Jaka Arianna jest niedomyślna! Haha, Jimmy o niej gada a ona jak gdyby nigdy nic się jeszcze dopytuje. No zadziwia mnie xD Nie wiem czemu ale teraz to mi Muminka przypomina trochę :D EEJ! Val! Przerwałaś im gadkę! A jestem ciekawa co by Revuś odpowiedział na pytanie: Jak ma na imię! Łaa, i uważa że jest bardzo ładna...^^ Masełko zamiast żołądka!!! :D Hahah, no biedny ten nasz Zackers. Pechowy chłopina, bierze LSD jakieś przed snem, nie ma koordynacji ruchowej i jeszcze go malutki pies gryzie. Ha, może i mały ale jaką aferę srulową robi :D Współczuję Valary, co ona ma z taką niedomyślną kobitą?! Haha, rzeczywiście, mistrz dedukcji.
Podpisuję się pod tym spamem co do nexta :D

Prześlij komentarz